koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
GAUDIUMPopiół i diament - spotkaniaBWA Wrocław - spadekCO JEST GRANE - LISTOPAD 2025 - nr 375 - do pobraniaKAMERALIŚCI WROCŁAWSCY - Świder & HerbertDBP - miesiąc z 9 sztuką
zmodyfikowano  4 lata temu  »  

Apoteoza tańca

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 14 141 wyświetleń od 6 kwietnia 2022
  • 20 maja 2022, piątek
    » 19:00

W programie koncertu NFM Filharmonii Wrocławskiej i Andrzeja Kosendiaka znalazły się dwa wybitne dzieła Ludwiga van Beethovena. Jest to jeden z koncertów, zawierający polski akcent, a także symfonia, która od momentu prawykonania prowokowała najrozmaitsze komentarze ze strony innych twórców i która cieszy się niesłabnącą popularnością.

Koncert potrójny C-dur op. 56 na fortepian, skrzypce i wiolonczelę powstał w roku 1803. Kompozytor zadedykował go Josephowi Franzowi von Lobkowitzowi. Był on patronem Beethovena, a także jego uczniem i, jeśli wierzyć przekazom, całkiem uzdolnionym pianistą. Dzieło to jest pogodne w nastroju i jasne w barwach, a uroczysty nastrój wzmacnia częste użycie rytmu punktowanego. Część pierwsza jest najbardziej rozbudowana. Część druga to krótkie Largo, które przechodzi do granego bez przerwy efektownego finału w rytmie poloneza. Jednak brawura techniczna nigdy nie jest w tym dziele celem samym w sobie. Jest nim harmonijne, pełne gracji i elegancji wspólne muzykowanie.

Drugie dzieło w programie koncertu, czyli VII Symfonia A-dur, napisana została przez Beethovena podczas pobytu w Cieplicach, dokąd artysta wyjechał dla podreperowania zdrowia. Żywy i energiczny charakter muzyki sprawił, że nowe dzieło z entuzjazmem powitała także publiczność, która podczas prawykonania w Wiedniu zażyczyła sobie ponownego zaprezentowania części drugiej. Zachwycony kompozycją Richard Wagner określał ją później mianem „apoteozy tańca”, a utwór nie znika z programów koncertów, ciesząc się nadal ogromną popularnością i prowokując do tworzenia ciągle nowych interpretacji.

autor:
zmodyfikowano  4 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ