koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2025 - nr 375 - do pobraniaCO JEST GRANE - PAŹDZIERNIK 2025 - nr 374
zmodyfikowano  13 lat temu  »  

MAYDAY 1 - Ray Cooney

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 22 338 wyświetleń od 18 stycznia 2010
  • 24 stycznia 2010, niedziela
    » 16:00

TELEFONICZNA REZERWACJA BILETÓW: 032/260-04-17

MAYDAY 1 - Ray Cooney
przekład:
Elżbieta Woźniak,

reżyseria: Wojciech Pokora
scenografia: Jozef Napiorkowski
* Obsada*: Mary Smith - Katarzyna Litwin, Barbara Smith - Alina Kamińska, John Smith - Krzysztof Bochenek, Stanley Gardner - Łukasz Żurek / Maciej Słota, Inspektor Troughton - Bogdan Grzybowicz, Inspektor Porterhouse - Tadeusz Wieczorek, Bobby Franklin - Maciej Słota / Przemysław Redkowski, Reporter - Małgorzata Piskorz / Anna Rokita

Premiera maj 1994r.
spektakl trwa 135 minut, 1 przerwa

Fajerwerki śmiechu, a zarazem pean na cześć męskiej zaradności, pomysłowości i intelektu. Niejaki John Smith, taksowkarz, usiłuje wybrnąć z pomocą przyjaciela z tarapatow i nieoczekiwanych zbiegow okoliczności, demaskujących jego podwojne życie: w dwoch oddzielnych domach, z dwiema rożnymi, rownie mocno kochającymi go małżonkami. Smith stacza śmiertelny pojedynek z obiema kobietami, jednym homoseksualistą - i komplikującymi jeszcze bardziej sytuację - gapowatymi inspektorami policji londyńskiej. Historia wpadki bigamisty wydawałaby się dobrym tematem na tragedię, Cooney udowodnił, że to najśmieszniejszy temat na świecie.

"Sztuka Cooneya to mistrzostwo gatunku" _- pisał Paweł Głowacki po premierze - _"wehikuł śmiechu tkany misternie i bez wytchnienia na kanwie kompletnej bzdury. Oto przed nami historia demaskowania się londyńskiego taksowkarza-bigamisty. Coż to kogo obchodzi? Co to obchodzi Polaka zwłaszcza? Kompletnie nic. Ale też nie o to chodzi, by obchodziło, ale o to, aby śmieszyło. I rzeczywiście się śmiejemy (jeśli ryk można nazwać śmiechem) przez bite dwie godziny. Śmiejemy się z niczego, śmiejemy się, gdyż wobec takiej galopady słowno-sytuacyjnych gagow nie sposob pozostać frasobliwym."

Nie ma żadnej rożnicy pomiędzy mężczyzną odkrywającym swą żonę w łożku z jego najlepszym przyjacielem w farsie, a mężczyzną znajdującym swą żonę w łożku z jego najlepszym przyjacielem w tragedii. Reakcja męża w każdej ze sztuk powinna być taka sama. Rożnica polega na reakcji publiczności, a nie męża.

Tak twierdzi Ray Cooney, autor najbardziej kasowych i z pewnością najśmieszniejszych fars, jakie powstały na Wyspach Brytyjskich w ciągu ostatnich lat i szturmem zdobyły teatry Europy Zachodniej i Broadwayu.

więcej informacji o spektaklu na stronie Teatru Bagatela: www.teatr.pl

bilety:

70 zł, 60 zł, 50 zł

zmodyfikowano  13 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ