#

Fenomenalna komedia trzydziestoletniego Floriana Zellera, który z niezwykłą dojrzałością i ogromnym poczuciem humoru, analizuje zakamarki ludzkiej duszy. To dzieło przewrotne jest do szpiku kości, począwszy od tytułu (bo nie o prawdę tu idzie, ale o anatomię kłamstwa raczej), na ostatniej scenie kończąc. Do tego znakomita, gwiazdorska obsada. Perełka, która bawi do łez!

Motto sztuki zaczerpnął autor z twórczości samego Voltairea: „Kłamstwo jest cnotą, jeśli pozwala uniknąć cierpienia". Ta przewrotna „definicja" jest oczywistą prowokacją i może być wyłącznie pretekstem do stworzenia spektaklu pełnego sprzecznych przekazów i sytuacji układających się w ciąg paradoksalnych zdarzeń, w jakich znajdują się i jakie tworzą bohaterowie sztuki.

Obsada: Magdalena Wójcik, Dorota Kamińska, Karol Strasburger, Piotr Polk. Reżyseria: Jerzy Bończak.

Widz regularnie robiony jest „w konia", mało tego - ma z tego ubaw. Na scenie obserwujemy dwa małżeństwa, w których wszyscy nie tyle się kochają i przyjaźnią, co chronicznie okłamują. Kłamstwo ze wszystkimi komplikacjami i konsekwencjami, podane w farsowym sosie, smakuje dobrze... Więc jaka jest prawda? Każdy ma swoją!

Opinie widzów o spektaklu znalezione w internecie:

„Kto nie widział, niech żałuje. Po trzykroć: NIECH ŻAŁUJE. Świetny spektakl, pobudzający do przemyśleń i śmiechu nad grą oraz stale zmieniających się sytuacji. Zgadzam się z opinią, że Piotr Polk ma niesamowite zdolności. Osobiście cieszę się, że mogłem zobaczyć jak gra p. Karol Strasburger i p. Dorota Kamińska. Oczywiście nie zapominam o p. Magdalenie Wójcik, która jak zwykle świetnie się odnajduje w swoich rolach. Mam nadzieję, że p. Jerzy Bończak będzie nadal wyszukiwał takie spektakle do "wyprodukowania", miał takie dobre pomysły i trafnie dobierał aktorów. POLECAM!!!"

Norbert S.

„Najlepszy spektakl? Zdecydowanie PRAWDA! Widziałam go 4 razy. Doskonała gra aktorska i najwspanialszy Piotr Polk. To jedyny spektakl w którym Pan Piotr jest na scenie cały czas, tyle czasu żeby podziwiać jego zdolności... bajka. Zresztą jak wielkim trzeba być artystą by nawet słowo "kurwa" rzucone ze sceny wzruszało i chwytało za serce? Tak jak wspomniałam widziałam spektakl już 4 razy, i wiem, że będzie jeszcze okazja, dlatego z niecierpliwością czekam na jesienny repertuar!