koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - czerwiec 2025 - nr 372 - już do pobrania
zmodyfikowano  6 lat temu  »  

11 Festiwal Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy Film "Do widzenia, do jutra"

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 084 wyświetleń od 15 marca 2019
  • 12 kwietnia 2019, piątek
    » 20:15

Debiut reżyserski Janusza Morgensterna, uhonorowany I nagrodą za reżyserię na MFF w Stratford w 1961 r. i nagrodą "Srebrnego Bumerangu" za zdjęcia na festiwalu w Melbourne w 1962 r. Scenariusz napisał, wspólnie z Bogumiłem Kobielą i Wilhelmem Machem, Zbigniew Cybulski, zarazem odtwórca głównej roli, współzałożyciel, reżyser i aktor gdańskiego kabaretu studenckiego Bim-Bom. Tło wydarzeń, o których opowiada film, jest autentycznym tłem fragmentu jego życiorysu. Autentyczna jest także postać Marguerite, choć naprawdę nazywała się ona Francoise Bourbon. Była córką francuskiego konsula, który przebywał w Polsce w latach 1956-60. Ona sama miała wówczas 16 lat i uczyła się w wiedeńskim liceum, które było najbliższą szkołą z językiem francuskim. W Polsce spędzała właściwie tylko wakacje i święta. Uwielbiała atmosferę Bim-Bomu, poznała wielu młodych ludzi związanych z tym kabaretem. W filmie zakochuje się w niej pewien student, Jacek, trochę romantyk i artysta. Jego życiową dewizą jest "marzenie, które stanowi motor działania". Obiektem jego marzeń staje się właśnie Marguerite, urocza, niedosiężna córka konsula, która już jutro wyjeżdża z Polski. Młodzi chcą więc spędzić ze sobą kilka ostatnich godzin.

W tę prostą i banalną historię romantycznej przygody autorzy filmu wpletli sceny realizowane w autentycznych gdańskich piwnicach studenckich, z udziałem twórców i aktorów teatrzyków Bim-Bom i Co To, próbując w ten sposób utrwalić niepowtarzalne zjawisko, jakimi były one w drugiej połowie lat 50. Pragnęli oddać ich nastrój, urodę i przesłanie, a tym samym wyrazić stan ducha, tęsknoty i urazy ówczesnej młodej inteligencji. Nerwowa gra Zbyszka Cybulskiego oddaje to wszystko, co ukrywa się w cieniu, poza wypowiadanymi słowami, lecz jest obecne w życiu: niezgoda na nietrwałość uczuć, na świat, w którym nie ma miejsca dla romantyzmu, na szczęście ulotne jak chwila. W warstwie formalnej epizody z życia studenckich kabaretów rozbijały główny wątek akcji, nadając całości styl luźnej narracji, charakterystycznej dla torującej sobie dopiero drogę francuskiej "nowej fali". "Do widzenia, do jutra" było zwiastunem, jednym z pierwszych refleksów tego zjawiska na polskim gruncie. [PAT]

bilety do kupienia wisla@maxfilm.com.pl

autor:
zmodyfikowano  6 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ