W ciągu 20 lat istnienia II Rzeczpospolitej, w jej historii, z łatwością dostrzeżemy sukcesy. Do dziś jesteśmy dumni z tempa w jakim budowano Gdynię. Tym czym dla gospodarki polskiej była Gdynia, tym dla życia społecznego były osiągnięcia krajowego sportu. U progu niepodległości sportowcy wciąż budzili zaciekawienie, a na sportsmenki patrzono niekiedy ze zgorszeniem. Ten stan rzeczy szybko się zmienił. Sport stał się popularny. W pewnych sferach wypadało nawet biegać czy grać w tenisa, a Państwo Polskie wspomagało różnego rodzaju inwestycje w kulturę fizyczną. Na najważniejsze mecze przychodziły komplety widzów, a najlepsi sportowcy stawali się bohaterami narodowymi. Wykład przypomni nam pionierów sportu polskiego i zapozna nas z problemami, jakie mieli pierwsi sportowcy. Dowiemy się, jak przeżywano pierwszy polski złoty medal olimpijski Haliny Konopackiej (dysk, w 1928), a jak zażartą grę polskich piłkarzy z Brazylią (5:6). Omówimy też nieznane tematy: stosunek mniejszości narodowych do polskiego sportu. Przypomnę takie kluby jak: Makabi, Hasmonea, "Ukraina" czy "FC Katowitz". Popatrzymy też na zachowania ówczesnych kibiców.