W dn. od 29 sierpnia do 6 września 2015 r. w Promie Kultury na Saskiej Kępie będzie można oglądać wystawę „Kahina” tunezyjskiej artystki Sondess Ellouze Haddad. Pokaże ona 40 prac, których głównym motywem są tunezyjskie kobiety. Tytułowa Kahina to imię dzielnej berberyjskiej księżniczki z VII w n.e. W historii zapisała się bitwą, którą stoczyła na czele grup rdzennych mieszkańców Afryki Północnej z siłami dynastii Umajjidów - Arabów podbijających ten region świata. Za twierdzę posłużył jej rzymski amfiteatr El-Jem w Tunezji, najsłynniejszy dziś bodaj zabytek tego kraju. Kahina, dzięki swojej władzy, niezależności i sile uznawana jest za jedną z pierwszych feministek świata arabskiego.

Ta wystawa to też hołd wobec Tunezji oraz wielkich malarzy, którzy pokazywali w swych dziełach ten kraj, jego kulturę, architekturę i mieszkańców. Wystawa ma być niczym podróż do Tunezji i okazja do poznania kobiety tunezyjskiej. Sondess, mieszka w Polsce od pomad 13 lat i uważa Polskę za swoją drugą ojczyznę. Tu wychowały się jej dzieci, tutaj schodziła kilometry muzeów i galerii podziwiając wystawy polskich i zagranicznych artystów, które kształtowały jej wrażliwość i artystyczny zapał.

„Moje prace są prawdziwymi osobistymi wyznaniami. Siłą napędową mojej twórczości jest światło. Używam koloru i światła do wyrażania ekspresji, zbadania tajemniczej krainy między postrzeganiem a czuciem, między instynktem a racjonalnością. W moich pracach wiele jest Tunezji, gdyż kocham tamtejsze światło, a to jest kluczowe dla malarza, jak wiadomo. Wystawa o tytule „Kahina” to hołd złożony kobiecie, królowej i wojowniczce, która nie działając w imię żadnej religii ani nie szukając chwały, walczyła o wolność i starała się zjednoczyć różnych ludzi w walce o wspólne cele. Dlatego zdecydowałam się namalować kobiety, o różnym pochodzeniu, różnej urodzie, które łączy jedynie ten kobiecy pierwiastek. Duża część płócien jest poświęcona właśnie im, a każda z nich ma coś z Kahiny. Wszystkie one były i są dla mnie inspiracją.” – mówi artystka.

Tunezja nie od dziś inspiruje artystów. Dla Paula Klee podróż do Tunezji stanowiła wielki przełom artystyczny, dla Augusta Macke’a była raczej jego dopełnieniem. Louis Moilliet, początkowo najbardziej wycofany, ostatecznie tak bardzo dał się uwieść atmosferze północno-afrykańskiej, że później wracał tam wielokrotnie ze sztalugami. Podróż do Tunezji, w którą artyści Paul Klee, August Macke i Louis Moilliet wyruszyli 6 kwietnia 1914 r. odcisnęła wielkie piętno na sztuce współczesnej. Specyficzne północno afrykańskie światło i kubiczna architektura miały im wskazać kierunek rozwoju ich własnej sztuki.