Zahlada

Zespoł, ktory objawił się na warszawskich scenach ledwie kilka miesięcy temu, ale już zebrał wierną koncertową publiczność. W składzie muzycy z rożnych bandow, m.in. Sanchez z DHM i Chaplin&Chapman, Ewa Jabłońska - skrzypaczka z Indukti, Artur Iwanowski z Tupilaka i Maciek Adamczyk do niedawna w Back to the Ocean. Na poł akustycznie, w pełni nastrojowo, bez perkusjonaliow. Przypominają trochę Other Lives, a może Velvet Underground, a może - gdyby istniała - akustyczną wersję Einsturzende Neubauten

. A może nie przypominają niczego. „Zespoł, od ktorego dopiero będzie brana miara na szufladę." Właśnie kończą prace nad debiutanckim albumem.

Egga Van Haardt

to projekt muzyczno-wizualny, stworzony przez Karola Stolarka, wokalistę zespołu Bruno Schulz, autora tekstow i kompozytora, ale rownież grafika i malarza. Muzyka radosna i pokrzepiająca, piękna i dobra? Bardzo możliwe. Egga to twor, ktory ocknął się pod wpływem wspomnienia pierwszych fascynacji wokalisty. Autorskie wizualizacje, będące częścią występu w połączeniu z syntezatorowym brzmieniem i charakterystycznym głosem zamykają przekaz w paśmie oznaczonym adnotacją „dziękujemy, to wszystko".

Po koncertach impreza "Front wschodni", ktorą poprowadzi DJ Wojcio - tworca, producent, promotor muzyki etnicznej I folkowej.

bilety:

10 zł