koncert promocyjny płyty z muzyką Andrzeja Śmigielskiego

Irena Gałązka, Jerzy Antoszkiewicz, Andrzej Kubacki, Piotr Kubacki, Andrzej Śmigielski,

akomp.: BestSzelestni

w składzie: Zbigniew Kmiciński (piano), Andrzej Stępień (bas),

Piotr Kubacki (piano, keyboard), Czesław Majewski (piano, keyboard),

Andrzej Kubacki (perkusja, instrumenty perkusyjne, bas),

Bogdan Nidzgorski (akordeon),

wejściowki

Skąd się wzięła ta brzemienna w skutki inicjatywa!?

„Na proszonym obiedzie, w lipcu 2009 roku, podczas wycieczki nad Krutynię przedstawiono mi Jacka Wojtowicza, ktory przedstawił mi swoje dwa teksty, na co ja przedstawiłem się jako autor ewentualnej muzyki, na co inicjatorka obiadu - Ania Kołdej, na gorącą prośbę zebranych, przedstawiła się jako przyszła producentka naszej płyty. Niestety, kochana Ania odeszła od nas na zawsze w styczniu 2010 roku i od tej pory sam, acz z wielką pomocą przyjacioł, ktorych imiona powinienem, z wdzięczności, wyryć przynajmniej w gazobetonie - odbyłem drogę, jaka niejednego megalomana - pardon! melomana - nauczyłaby pokory. I tak w dobie kryzysu wartościowej muzyki musiałem polegać tylko na intuicji, wyczuciu formy, a zatem na swoich jedynie kompozycjach, ktore tak lubię z powodu - że już znam. Jeszcze łatwiej poszło mi z tekstami. Zwłaszcza dlatego, że niektorzy autorzy mieszkają za granicą, inni nie żyją i nie mogą się bronić, a siebie i pozostałych - i tak kocham. Z wokalistyką ułożyło się nieco inaczej. Znany warszawski M.K. - krytyk wszystkiego - usłyszawszy, jak śpiewam, zaraz zaczął mnie błagać, żebym sam to pociągnął i nie dawał nikomu. Marku - odpowiedziałem - przecież zawsze możesz sobie mnie puścić dwa razy, a inni też chcą śpiewać. Dlatego też zdołałem namowić do wspołpracy Irenę Gałązkę i Jerzego Antoszkiewicza, przedstawiając im miraże wielkiej kariery po wydaniu płyty. Dał się na to skusić także Andrzej Rosiewicz, ktory przecież na mirażach zna się jak mało kto. Wreszcie przez pianistę Zbyszka Kmicińskiego poznałem braci: Piotra i Andrzeja Kubackich - muzykow i właścicieli WEST SIDE WARSAW STUDIO, a przez nich Andrzeja Stępnia i Czesława mam grać? Majewskiego. To dzięki ich natchnionym aranżacjom moja muzyka nabrała tak niespodziewanych walorow, że zaczęła się podobać nawet jednej Barbarze z Pragi Południe!"

Czego i Wam życzę, Drodzy Przesłuchujący.

Andrzej „Śmigiel" Śmigielski

bilety:

wejściówki