Życie w dłoniach

Wernisaż wystawy Zbigniewa Olszewskiego

**Wernisaż wystawy Zbigniewa Olszewskiego
„Życie w dłoniach".

**Pomysł tematu wystawy zrodził się z przypadku. Gdy zapadła decyzja o zaprezentowaniu części dorobku, artysta nie myślał jeszcze o tematyce. Ponieważ akurat był w trakcie obrobki zdjęć zrobionych swojej koleżance, będącej w ostatnim miesiącu ciąży, pomyślał, że może warto pokazać niektore z tych prac. Wspolnym mianownikiem dla tych wybranych była (poza brzuszkiem) dłoń. Dłoń obejmująca jeszcze nienarodzone dziecko. I tak zrodził się temat wystawy:Życie w dłoniach". Inspiracją wystawy „Życie w dłoniach" były m.in. dłonie obejmujące brzuch ciężarnej kobiety nasunęły myśl: Jak często dłonie ujmują życie w rożnych jego postaciach, zarowno wprost, jak i w przenośni. I jak wiele form życia można w te dłonie uchwycić? Jakie znaczenie ujętemu w dłonie życiu nadają same dłonie. Dłonie dziecka, starca, pięknej kobiety... Dłonie spracowane czy wypielęgnowane, nieznające trudu. Ten sam kwiat w rożnych dłoniach ma całkiem inną wymowę. W dłoniach dziecka stanowi np. fascynację nowo odkrywaną formą życia. W dłoniach spracowanej staruszki stanowi szacunek i wdzięczność za trudy życia, lub kontrast pomiędzy piękną (kwitnącą) postacią życia, a jego postacią zniszczoną i odchodzącą. To tylko kwiat w dłoniach. A przecież życie w naszych dłoniach przewija się nieustannie. Dłoń wystawiona na działanie wiatru, też dotyka pewnej formy życia. Woda przeciekająca między palcami, łyżka zupy wędrująca do ust. Wszystko to "życie w dłoniach"

Zbigniew Olszewski
Z wykształcenia elektronik-akustyk, zawodowo pracuje

w reklamie, grafik komputerowy. Jego pierwsze kontakty

z fotografią sięgają lat szkoły średniej, kiedy to spędzał wraz

z kolegą całe noce w piwnicy, w zaaranżowanej ciemni, produkując setki odbitek. Był to okres fotografii "radosnej", ktory skończył się wraz z ukończeniem szkoły. Po dwudziestu kilku latach, gdy przechodził długi okres rekonwalescencji pooperacyjnej, przypomniał sobie o dawnej pasji i postanowił zakupić lustrzankę, by umilić sobie czas powrotu do zdrowia. Artysta zaczął szukać wiedzy na temat zasad fotografowania: fotograficzne portale internetowe, książki i periodyki fachowe pozwoliły odkryć fotografię na nowo. Zbigniew Olszewski nie ucieka od żadnej tematyki, jednak najbardziej lubi pracować w studio, fotografując ludzi i przedmioty. Wykonuje rownież zdjęcia na zlecenia: uroczystości, fotografia reklamowa i katalogowa w szerokim zakresie.

Miejsce: Galeria parter

Bilety: wstęp wolny

bilety:

wstęp wolny