koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu BYŁO nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu JEST
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
zmodyfikowano  13 lat temu  »  

Kino Tybetańskie

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 452 wyświetleń od 24 kwietnia 2009
  • 6 maja 2009, środa
    » 20:00

Morderstwo na śniegu Australia 2007 59' reż. Mark Gould Po ostrzelaniu i zabiciu mniszki Kelsang Namtso (17 lat) i Kunsang Namgjal (20 lat), około 35 Tybetańczykow, w tym nastoletnich i dzieci, zostało uprowadzonych i uwięzionych. Ich stan i miejsce pobytu pozostawały nieznane, pomimo oficjalnych pytań kierowanych przez rządy i ONZ. Pod koniec stycznia br. uzyskano pierwsze świadectwo uczestnika wydarzeń, 15 letniego chłopca, Dziamjang, Samten, ktory był w grupie aresztowanych, ale ktoremu udało się uciec z Tybetu. Chłopiec zeznał, że został zabrany na posterunek policji i był przesłuchiwany przez trzy dni. Dzieci w wieku 15 lat i więcej, a także dorośli mężczyźni z grupy, w większości mnisi, byli bici pałkami elektrycznymi. „Trwało to dopoki nie zemdlałem," powiedział chłopiec. Po trzech dniach zostali przeniesieni do Szigatse, drugiego co do wielkości miasta w Tybecie. Tam byli bici nadal. „Strażnik, ktory nosił stalowe rękawice mogł bić nas w brzuch." Chłopiec powiedział także, że ludzie podczas przesłuchać byli przykuci łańcuchami do ściany, oraz zmuszeni do pracy w obozie i kopania rowow. Kobiety były bite pasami. Dzieci poniżej 15 lat były zmuszane do prac porządkowych, pozwalano im się bawić na zewnątrz tylko jedną godzinę w każdy weekend. Rodzicom zezwolono na odebranie dzieci dopiero po opłaceniu kary. Dzieci, ktore nie zostały odebrane przez rodzicow, pozostawały następne miesiące w areszcie. Chłopiec został oddany rodzicom po dwoch dniach pobytu w Szigatse. Potem udało mu się bezpiecznie dotrzeć do Indii. Fakt, że Tybetańscy rodzice są gotowi na wysyłanie swoich dzieci przez Himalaje, pomimo niebezpieczeństw odmrożeń, ślepoty śnieżnej a nawet śmierci, świadczy o ich desperacji i sytuacji Tybetańczykow w Tybecie. 6.05.2009 Casa Corsica Chłodna 39/9 Start g.20

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  13 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ