koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TEATR AVATARCO JEST GRANE - LISTOPAD 2025 - nr 375 - do pobraniaCO JEST GRANE - PAŹDZIERNIK 2025 - nr 374
zmodyfikowano  13 lat temu  »  

Scena Lamelli prezentuje spektakl: Szczęśliwe dni. Akt zerowy

Kraków »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 20 814 wyświetleń od 11 stycznia 2012
  • 13 stycznia 2012, piątek
    » 19:00

Scena Lamelli prezentuje spektakl:

Martyna Lechman
"Szczęśliwe dni. Akt zerowy"

Reżyseria i inscenizacja - Krzysztof Popiołek

Muzyka - Jonasz Sołtyk

Obsada - Martyna Krzysztofik, Łukasz Stawowczyk

Opowieść o pełnym nadziei małżeństwie na samym starcie wspolnego życia oraz ich stopniowym pogrążaniu się w rutynie codziennych czynności, ktore - zamiast zbliżać ich do siebie - powodują coraz większe rozminięcie. A wszystko to podane w lekko przerysowanej, zabawnej formie, wywołującej śmiech, może tylko z odrobiną gorzkiej refleksji.

Winnie (Martyna Krzysztofik) i Willie (Łukasz Stawarczyk) siedzą na dwoch krzesłach ubrani w stroje ślubne, nie będące już pierwszej świeżości. Widzimy jak ona budzi męża i zarządza kolejne czynności dnia czyli mycie zębow w określonym rytmie i tempie, ubranie koszuli, czytanie gazety, wymianę czułości, gimnastykę, wspolną piosenkę. Świetnie zagrana postać Winnie kipi energią, a uczucie w jej wydaniu jest naprawdę szalone. Na początku dnia macha ręką, wyciągając ją w gorę jakby miała złapać słońce i zaczyna trajkotać w niezwykle szybkim tempie. Kolejne dni są odgrywaną w kołko rutyną lecz czynności wykonywanie są coraz szybciej. Aktorka niezwykle ciekawie stworzyła postać Winnie, zbudowaną z drobnych tikow, gestow, min, ktore wyciągane są po kolei niczym przedmioty z torby, znajdującej się obok niej. W idealnie pięknych chwilach wywoływanych krzykliwym głosem następuje przerwanie iluzji, niby nagłe zerwanie taśmy. Zamyśla się i mowi cierpko, że już zawsze będzie im dobrze. Wzrok wbija w pustą przestrzeń, a na twarzy pojawia się gorzkie wykrzywienie jakby tymi słowami miała zamiar sprawić bol. Etiuda w ciekawy sposob rozwija dobry pomysł, żonglując groteskowością postaci Winnie i flegmatycznością Williego. Energiczność i powolność zaczynają się ścierać ze sobą, aż dochodzi do wybuchu. Skoczna muzyka grana na fortepianie towarzyszy otwartej walce między małżonkami, co staje się epilogiem połgodzinnej sceny, w niezwykły sposob przykuwającej uwagę widzow.

Justyna Stasiowska

bilety:

ulgowy: 15 zł, normalny: 20 zł

autor:
zmodyfikowano  13 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ