koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KAMERALIŚCI WROCŁAWSCY - Świder & HerbertPopiół i diament - spotkaniaBWA Wrocław - spadekGAUDIUMDBP - miesiąc z 9 sztukąCO JEST GRANE - LISTOPAD 2025 - nr 375 - do pobrania
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

Kultura Dostępna: Pomiędzy Słowami

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 8 867 wyświetleń od 20 października 2018

POMIĘDZY SŁOWAMI

Urszula Antoniak, autorka między innymi głośnych, pokazywanych w wielu krajach filmów „Nic osobistego” czy „Code Blue”, w swoim najnowszym filmie, „Pomiędzy słowami”, rozwija i twórczo wykorzystuje motyw znany z wcześniejszych dokonań. W skrócie chodzi o zderzenie intelektu z emocjami, a raczej z odruchami instynktownymi, które stają się niezbywalnym warunkiem człowieczeństwa.

W wyrafinowanych, czarno-białych kadrach Lennerta Hillegego, wykorzystujących efekt obcości, oglądamy przejmującą przypowieść o odmienności. Antoniak nie interesują jednak oczywistości, sięga głębiej, drąży mocniej. W jej świecie, obcość polega na pogardzie wobec różnicy: mentalnej, obyczajowej, społecznej.

„Pomiędzy słowami” to opowieść o spotkaniu w Berlinie ojca i syna, dwóch Polaków, spośród których starszy, rodzic (wspaniały Andrzej Chyra), staje się synonimem swoiście rozumianej „gorszości”, a ten młodszy – syn, człowiekiem, który potrafił się dostosować do rzeczywistości, w której się znalazł, i przyjął za własną. Spotkanie Michaela (Jakub Gierszał) z ojcem, postacią z innego świata, staje się dlań szokiem kulturowym, przypominającym zbyt wiele z jego własnej, prywatnej, dziecinnej biografii.

Urszula Antoniak z tej obyczajowej, niemal anegdotycznej sytuacji wyzyskuje pojemną metaforę, w której bez publicystycznego zacietrzewienia mieści się zarówno dyskusja na temat uchodźców, jak i opowieść o Europie wykluczonych i wykluczających się nawzajem.

Poza intrygującą warstwą znaczeniową, która zawsze jest przecież subiektywna, „Pomiędzy słowami” jest również kinem bardzo atrakcyjnym, dobrze opowiedzianym, wyreżyserowanym z talentem i świetnie zmontowanym. Klasa mistrzowska.

Łukasz Maciejewski

zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ