koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
21. Festiwal Opowiadania, WrocławCO JEST GRANE - PAŹDZIERNIK 2025 - nr 374OSSO Książki zbójeckie
zmodyfikowano  13 lat temu  »  

w procesie

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 22 740 wyświetleń od 5 stycznia 2008
  • od: 11 stycznia 2008, piątek
    do: 1 lutego 2008, piątek

grafika, rysunek

Henryk Płóciennik i Piotr Pasiewicz. Dwa światy w procesie. Dwie osoby o różnych biografiach. Dwaj artyści bez akademickiego wykształcenia, poszukujący na płaszczyźnie wyrazu dla swoich wizji, swoich emocji. Czy coś ich łączy?

Jeden z ponad czterdziestoletnim dorobkiem twórczym, o uznanej pozycji, mający stały krąg wielbicieli, wiele wystaw. Drugi - pochodzący już z dwudziestego pierwszego wieku, młody (przed trzydziestką), dopiero wstępujący na drogę, ale wstępujący z całą swą energią i determinacją.

Jeden tworzący przejmujące tęsknotą i ciszą galaktyki symboli, o oczywistych nawiązaniach do raju. Arkadie harmonii, wspaniałości, natury. Ale natury zgeometryzowanej, wyobcowanej poprzez użycie symboli pochodzących z kultury, wzorów matematycznych czy liter. Czasem nawet przez te symbole spopielonej. Drugi - pełen rozedrganej organiczności, grzebiący się w brudzie i wnętrznościach świata, poszukujący w nich oznak życia, piękna, delikatności; nasycający swe prace napięciem, niedoskonałością, formami niedomkniętymi, jakby chcąc powiedzieć, że to, co jest już domknięte, staje się martwe.

Na pewno obaj znakomicie konsekwentni w swoich poszukiwaniach, o zdecydowanych, choć różnych wizjach...

... gdzież więc mogą się spotkać artyści o tak odrębnych biografiach i drogach...?

Przede wszystkim – w procesie poszukiwania. Własna wizja świata nie jest nikomu dana z góry, trzeba do niej docierać w ciągłym odsiewaniu tego, co oczywiste, od tego, co zagadkowe; tego, co znaczące i nośne, od tego, co miałkie. Tu obaj są Tytanami.

Także źródło tych wizji, tej konsekwencji – wspólne: pasja, potrzeba ekspresji samego siebie, potrzeba odnalezienia w świecie, zalewającym nas przecież obrazami i emocjami, czegoś trwalszego, wewnętrznego, niezmiennego. Tak, to przebijająca z twórczości obu z nich potrzeba ocalenia wartości łączy Płóciennika i Pasiewicza.

Oprócz tego – w galerii „SZTUKA na Sztuki” 11 stycznia 2oo8 o godzinie 19.00 (aż do 1 lutego).

Oraz na płaszczyźnie ;-)

Łódź 14.10.2007 Marciusz Moroń

autor:
zmodyfikowano  13 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ