Alka Rogozińskiego nie sposób zaszufladkować. To pisarski rodzynek w gatunku zdominowanym przez kobiety – czyli kryminałów pisanych pół żartem, pół serio. Przez lata Alek udowodnił, że czuje się w nim jak ryba w wodzie. Pewnie dlatego szybko został ogłoszony Księciem Komedii Kryminalnej. Często porównywamy jest do Joanny Chmielewskiej, bo dowcip w jego książkach to prawdziwa gratka. Co nie zmienia faktu, że jego książki to rasowe kryminały, trzymające w napięciu do ostatniej strony. Obecnie do Łodzi przyjedzie z najnowszą pozycją pt. „Zbrodnia w wielkim mieście” (Wydawnictwo Filia). To opowieść o redakcji pisma „Marzenia i sekrety”, w której pewnej nocy, w czasie przymusowej, służbowej nasiadówki (i po kilku kieliszkach wina), trzy pracownice wymyślają w żartach, jak popełnić morderstwo idealne i pozbyć się swojego szefa - seksisty, szowinisty i tyrana. Po kilku dniach ktoś realizuje ich plan…