O tym rzadko uczy się w szkole i czyta w przewodnikach. A przecież historia Łodzi to nie tylko dymiące kominy fabryk i zamożni fabrykanci. O tym, jak wyglądało życie zwyczajnych łodzian od kuchni, a raczej od pralni, można przekonać się już tylko do 30 października, dzięki wystawie „Łódzka praczka”. W sobotę, (29.10) o g. 12:15 zapraszamy na ostatnie spotkanie towarzyszące ekspozycji.

To już ostatnia szansa zajrzenia do łódzkich pralni i prześledzenia ewolucji narzędzi i technik prania na przestrzeni XX wieku. Zwiedzający dowiedzą się, czym kijanka, a później tara różniła się od współczesnej pralki i dlaczego pranie czasem trzeba było jednocześnie wietrzyć i suszyć. Na wystawie można też zobaczyć stare zdjęcia pralni, kolorowe plakaty i pomysłowe reklamy proszków do prania: Radionu, Ixi czy Polleny 2000. Na poddaszu domku natomiast odtworzona została suszarnia. Temat prania jest doskonałym punktem wyjścia i pretekstem do opowiedzenia historii miasta, zarówno tej małej – codziennej, jak i tej obejmującej najważniejsze wydarzenia historyczne. Ekspozycja znajduje się w Skansenie Łódzkiej Architektury Drewnianej, we wnętrzu zabytkowego domu nr 4 i jest czynna w godzinach otwarcia Centralnego Muzeum Włókiennictwa. Można ją zwiedzać do 30 października.

Projektowi „Łódzka praczka” towarzyszył cykl wydarzeń edukacyjnych. Ostatnie z nich odbędzie się na dzień przed oficjalnym zamknięciem ekspozycji, czyli 29 października. O 12:15 w sali kinowej CMW zaplanowano spotkanie z konserwatorem tkanin, który pokaże, jak skomplikowanym procesem jest naprawa wiekowej jedwabnej sukni i do czego służy siatka konserwatorska. Następnie, o 13:00 w sali warsztatowej (budynek D, 3 piętro) odbędą się warsztaty artystyczne, na których uczestnicy poznają technikę aplikacji, czyli tworzenia różnych kompozycji dekoracyjnych przy użyciu wielobarwnych tkanin, dzianin, tiulu czy elementów pasmanterii. Koszt warsztatów to 2 zł za osobę, zapisy nie są obowiązkowe. Więcej na www.cmwl.pl