Internetowy słownik PWN podaje taką oto lapidarną definicję westernu: film przygodowy, którego bohaterami są kowboje, i którego akcja rozgrywa się na Dzikim Zachodzie. A gdyby tak osadzić akcję westernu w XIX-wiecznej alpejskiej wiosce? Taki pomysł może przywieść na myśl starego dobrego„Winnetou” produkcji NRD, jednak po seansie „Mroczna Dolina” w reżyserii Andreasa Prochaski widzowie z całą pewnością stwierdzą, że efekt może być zdecydowanie ciekawszy niż się spodziewali. Do odizolowanej od świata austriackiej wioski przybywa samotny jeździec, pozornie zainteresowany jedynie uwiecznianiem piękna alpejskiej przyrody za pomocą swego aparatu fotograficznego. Kiedy jednak zaczynają ginąć członkowie rodu Brennerów, do tej pory niepodzielnie władającego osadą, rychło okazuje się, że nieznajomy pojawił się tutaj w zupełnie innym, o wiele bardziej niepokojącym celu. „Mroczna Dolina” to piękna i mroczna opowieść o poszukiwaniu sprawiedliwości oraz dowód na to, że zemsta smakuje równie dobrze pod wszystkimi szerokościami geograficznymi.

MROCZNA DOLINA / DAS FINSTERE TAL

Austria 2014, 105 MIN, REŻYSERIA Andreas Prochaska, OBSADA Sam Riley, Paula Beer Tobias Moretti, SCENARIUSZ Martin Ambrosch / Andreas Prochaska, PRODUKCJA Helmut Grasser / Stefan Arndt, KONTAKT Films Distribution