INFORMACJA:
Wystawa malarstwa Jacka Wolffa pt. „Kilka obrazów z różnych lat”
- od: 3 kwietnia 2025, czwartekdo: 27 maja 2025, wtorek

Klub Muzyki i Literatury we Wrocławiu zaprasza na wystawę malarstwa Jacka Wolffa pt. „Kilka obrazów z różnych lat”
Wernisaż po spotkaniu „Prawda o wydawnictwie Gebethner i Wolff”
3 kwietnia (czwartek) 2025 roku o godz. 18.00
Prace eksponowane w Galerii Klubu MiL do 27 maja (wtorek) 2025 roku
od poniedziałku do piątku w godz. od 10.00 do 19.00
w soboty od 12.00 do 18.00
Wstęp wolny. Zapraszamy
Gebethner i Wolff jedna z największych i najbardziej wszechstronna z polskich firm księgarsko-wydawniczych. Założona w 1857 roku w Warszawie przez Gustawa Gebethnera i Roberta Wolffa działała nieprzerwanie przez niemal 100 lat, osiągając niebywały sukces czytelniczy i finansowy. Posiadała własne księgarnie w największych polskich miastach, a także w Paryżu i Nowym Jorku. Wydawała utwory najwybitniejszych pisarzy swych czasów m.in. Sienkiewicza, Prusa, Reymonta, Żeromskiego, Konopnickiej, Orzeszkowej, Tetmajera, Makuszyńskiego, Iwaszkiewicza, a także wielkich romantyków – Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego. W swej ofercie miała również dzieła znanych kompozytorów, w tym Chopina, Moniuszki, Szymanowskiego. Była potentatem na rynku podręczników szkolnych. Na jej publikacjach literackich, muzycznych i prasowych wychowały się całe pokolenia Polaków w kraju i za granicą. Mimo że po II wojnie światowej decyzja władz komunistycznych położyła kres jej działalności, utwory przez nią wydane do dziś można znaleźć w licznych antykwariatach, bibliotekach i domach prywatnych.
Jacek Wolff – prawnuk założyciela słynnego wydawnictwa Gebethner i Wolff. Studiował na PWSSP we Wrocławiu w latach 1970–1975. Ukończył architekturę wnętrz w pracowni prof. Władysława Winczego. W malarstwie uczeń, a potem krótko asystent Józefa Hałasa. Oprócz malarstwa zajmował się rysunkiem, grafiką użytkową, projektowaniem wnętrz i wystawiennictwem. Autor kilkunastu plakatów, w tym sześciu na festiwal „Jazz nad Odrą”. Projektant aranżacji kilkunastu międzynarodowych kongresów medycznych, kilkudziesięciu imprez targowych, Szczytu Regionów Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Forum Przedsiębiorców FUTURALIA. Malarstwo i rysunek prezentował na 5 wystawach indywidualnych i 14 zbiorowych w kraju i za granicą, między innymi na wystawach w galerii grupy HAPP (Human Art Present Production) w Berlinie Zachodnim, w Umeå w Szwecji, w galerii miejskiej w Schwäbisch Hall w ramach Tygodni Kultury Polskiej i na dużej wystawie indywidualnej w Galerii Hoffelner w Linzu w Austrii. Dwukrotnie pokazywał swoje prace na międzynarodowych wystawach na Węgrzech „A Természet – The Nature” w Pécsi Galéria oraz „Rajz Drawing”. W roku 1978 roku brał udział w Międzynarodowym Triennale Rysunku we Wrocławskim Muzeum Architektury, w roku 1980 otrzymał Wyróżnienie Honorowe na „Wystawie Malarstwa Młodych im. Waldemara Cwenarskiego”. Narciarstwo, alpinizm i speleologia już od czasów studenckich stały się inspiracją jego twórczości, pokazującej w bardzo uproszczony sposób piękno i majestat gór, ich naturę i klimat. Żeglarstwo, które uprawiał od dwunastego roku życia, wywarło duży wpływ na rozwój jego osobowości artystycznej. W jego pracach widać przestrzeń, światło i bogatą fakturę. Jako jeden z nielicznych malarzy doświadczał przestrzeni otwartego morza i sztormowych fal. W górach, podczas wspinaczki rzeźba skalnej ściany wyznaczała drogę wejścia. Ta wiedza, te doznania są zdecydowanie inne u tych, którzy są niemal cząstką tej natury, a nie tylko patrzą z pokładu statku czy kolejki linowej.
Trzeba widzieć, by wiedzieć
Malarstwo Jacka Wolffa jest opowieścią, choć nie padają w niej słowa. Jest barwne i pełne przestrzeni, choć zwykle to jeden kolor iluzyjnie rysujący fakturą geometryczne kształty na płaskim tle. Nie przedstawia przedmiotów, nie kreśli historii, nie narzuca wizji odczytywania. To obrazy nasycone energią zatrzymanego malarskiego gestu, skupieniem malującego, który zaprasza uważnego widza w emocjonalną podróż. Autor, ograniczając barwność kompozycji do monochromu, jasno wskazuje, że nie zależy mu na sensualnych przyjemnościach odbioru, lecz na pogłębieniu naszego postrzegania. Najprostszy arsenał środków – zamknięte w dwuwymiarze ramy: kolor i faktura – mają nam dać szansę wspólnego przeżycia, refleksji nad uniwersaliami, do wewnętrznych rozważań nad skalą, głębią, czy też pustką, nad siłą pojedynczego znaku i bezmiaru przestrzeni, twórczą rolą światła, wielkością / małością człowieka. Nie jest to droga o ekstremalnym stopniu trudności: nie jest konieczny w niej egzamin ze znajomości twierdzeń Kazimierza Malewicza, Pieta Mondriana, czy Władysława Strzemińskiego, choć lekcja abstrakcji geometrycznej, wiodąca ścieżką od suprematyzmu, przez neoplastycyzm, po unizm, pozwoli nam przekroczyć rubikony zarówno malarstwa materii, jak i doświadczeń Szkoły Wrocławskiej. Nietrudno nam będzie spotkać podczas tej malarskiej eskapady Józefa Hałasa, Alfonsa Mazurkiewicza, czy Jana Chwałczyka. Oni również wydeptywali swoje malarskie ścieżki, podążając od góry, lasu, czy morza, w stronę syntezy kształtów, powracając do natury koloru i linii. Jednakże w tych artystycznych wojażach nie jest niezbędnym ekwipunkiem wiedza o dokonaniach poprzedników, choć nie powinniśmy o nich zapominać. Zasadniczą sprawą na tym szlaku staje się otwartość na malarskie wyzwanie – ktoś powie wsłuchanie się w obraz, ja nazwę to świadomym spojrzeniem. To właśnie ono pozwala od patrzenia przejść do spostrzegania, czyli do widzenia, by nie powiedzieć wprost – do wiedzenia. I właśnie wiedza płynąca z patrzenia dała mi największą przyjemność w obcowaniu z obrazami Jacka Wolffa. Maksymalnie uproszczone kształty, wykreślone z geometryczną precyzją, iluzyjne płaszczyzny, są tu Malewiczowskim „malarskim atomem”. To nie tylko farba skrupulatnie pokrywająca powierzchnię, ale umiejętnie zaprzęgnięte do działania światło, poszerzające spectrum oglądającego. W tym malarskim widowisku dzieło (współdzieło malującego i oglądającego) nie jest literacką paplaniną, ale drogą do odczuwania. Obrazem czekającym na odkrycie i przeżyciem wspólnej wędrówki.
Agata Saraczyńska
Wrocław 2022
Góry martwe, góry żywe
Jakie są góry Jacka Wolffa? Można postawić zarzut, że są pozbawione ludzi. Że spojrzenie autora na góry nie wynika z prób określenia sytuacji, roli człowieka w górach, w przyrodzie, że nie proponuje jakiejś wersji mitu „człowiek-przyroda”, „człowiek-góry”. Stwierdzeniu temu przeczy jednak sama forma, struktura tych obrazów, a przede wszystkim rysunków. One tętnią życiem. Ten pozorny paradoks wynika z wybranego przez Wolffa punktu widzenia, który nazwałbym „nieliterackim” (w znaczeniu mitotwórczym). Artysta patrzy na góry prawie jak geolog. Toteż nie widzi w nich ludzi, lecz tylko kamienną strukturę podległą procesom erozji, spękaną wewnętrznymi napięciami tektonicznymi, rozpadającą się i powstającą w nowych formach, najczęściej absurdalnych w swej logice: z blokami kamieni poukładanymi w fantastyczne kształty i trzymającymi się na podstawie nie wiadomo jakich praw równowagi. Otwarte formy skalnych filarów, bloków podpartych, a obok zamknięte przestrzenie jaskiń podlegające parciu mas kamiennych, z blokami wiszącymi nad głową. Głazy, bloki, kamienie, kamienie… I góry porysowane, jaskinie spękane – zatrzymane w swym ruchu, góry żywe.
Krzysztof Komar
Fragment recenzji z wystawy
we wrocławskim EMPiKu,
marzec 1974
Dodatkowe informacje:
https://www.klubmil.pl/3042025-wystawa-malarstwa-j-wolffa-pt-kilka-obrazow-z-roznych-lat






POCZTA POLLOG NA BLISKIM WSCHODZIE
od: 4 lipca 2002 do: 31 sierpnia 2002
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
33 814sztuka
BUDOWLE OBRONNE
od: 4 lipca 2002 do: 30 sierpnia 2002
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
33 821sztuka
PREZENTACJE
od: 3 czerwca 2002 do: 30 czerwca 2002
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
33 816sztuka
WYSTAWA MALARSTWA
od: 7 maja 2002 do: 2 czerwca 2002
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
34 068sztuka
WROCŁAWSKIE DACHY
od: 9 kwietnia 2002 do: 30 kwietnia 2002
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
34 002sztuka
JEST TAKI KRAJ...
od: 1 lutego 2002 do: 28 lutego 2002 jest więcej terminów
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
33 757sztuka
POZDROWIENIA Z ŁUŻYC
od: 31 stycznia 2001 do: 8 stycznia 2008 jest więcej terminów
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
33 792sztuka
COLLAGE - NOWE SPOJRZENIE
od: 31 stycznia 2001 do: 7 stycznia 2002
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
33 955sztuka
W SIDŁACH KOLORU
6 listopada 2001 - 00:00
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
34 300sztuka
POCZTÓWKA PRZEZ ŚWIAT
od: 10 października 2001 do: 30 października 2001
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
34 193sztuka
INTEGRACJA 2001
od: 13 września 2001 do: 7 października 2001
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
34 420sztuka
PEJZAŻE
od: 9 maja 2006 do: 31 maja 2006
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
35 125sztuka
ŚWIATŁO I KOLOR
od: 9 maja 2006 do: 31 maja 2006
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
35 086sztuka
Liściaki
od: 4 kwietnia 2006 do: 30 kwietnia 2006
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
35 887sztuka
Polskie kapliczki i krzyże przydrożne
od: 7 marca 2006 do: 2 kwietnia 2006
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
35 172sztuka
Rok myśliwego – wędrując przez puszczę
od: 17 marca 2006 do: 2 kwietnia 2006
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
35 222sztuka
Japonia w sześć dni
od: 1 lutego 2005 do: 28 lutego 2005 jest więcej terminów
Galeria 7ddc - 7 dni do cywila
ul. Pretficza 24 Wrocław
35 394sztuka















