Spektakl o tym, co się stało i dalej dzieje na granicy polsko-białoruskiej. W reżyserii Ady Tabisz i Jakuba Tabisza

W lesie nie powinno się znajdować przymarzniętych do ziemi pieluch. W lesie nie powinno się tropić ludzi po ich śladach. W lesie nie powinno się budować szałasów. W lesie nie powinno się chodzić po ciemku. W lesie nie powinno się leczyć złamań, odmrożeń i odbierać porodów. W lesie nie powinno się zostawiać torb napakowanych słoikami, batonikami i powerbankami. W lesie nie powinno się ukrywać przed strażnikami. W lesie nie powinno się umierać. W lesie nie powinno się śmiecić…

Jak snuć tę opowieść? Czy ona jest jeszcze o ludziach czy już o zwierzętach? W tym strachu, niepokoju i ciszy dzieją się rzeczy bardzo powtarzalne i okropne. Na Podlasiu po wojnie, po stodołach i obławach, znowu ukrywamy się w krzakach. Znowu „policjanci ścigają złodziei” i znowu granicę opatula mur. Kiedy siedzimy w kawiarni w Warszawie czy najdalszym od wschodniej granicy Wrocławiu, jedyne, co nas łączy z tym światem, to nieustanne pikanie telefonu:

PIK: dwóch ludzi w pobliżu X

PIK: kolejna grupa czeka na pomoc

PIK: strażnicy pushbackowali po raz trzeci Y

PIK: w magazynie nie mamy powerbanków

PIK: w magazynie brakuje pieluch

PIK: w magazynie jest już tylko woda

PIK: kto może pomóc?

Spektakl powstał na podstawie rozmów i zdarzeń na polskiej granicy, gdzieś w lesie.

Bilety w cenie 25/35zł dostępne na stronie:
http://www.bilety.grotowski-institute.pl/