koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
BWA Wrocław - spadekKAMERALIŚCI WROCŁAWSCY - Świder & HerbertDBP - miesiąc z 9 sztukąPopiół i diament - spotkaniaGAUDIUMCO JEST GRANE - LISTOPAD 2025 - nr 375 - do pobrania
zmodyfikowano  3 lata temu  »  

Klisze przechowuje się | Stefania Gurdowa

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 4 593 wyświetleń od 6 stycznia 2023
  • od: 12 stycznia 2023, czwartek
    do: 16 lutego 2023, czwartek

Klisze przechowuje się | Stefania Gurdowa
12.01-16.02.2023

  • udostępnienie: 12.01.2023, czwartek, godz. 12:00
  • finisaż i oprowadzanie: 16.02.2023, czwartek, godz. 19:00

  • kurator: Andrzej Kramarz

  • teksty towarzyszące wystawie: Agnieszka Sabor
  • tłumaczenie: Ireneusz Socha

Miejsce przy Miejscu 14 pl. Strzelecki 14 | Wrocław

Historia ta zaczyna się klasycznie: dawno, dawno temu. A dokładniej przed 26 laty, kiedy na strychu w Dębicy odnaleziony został skarb. 1200 szklanych negatywów, a na każdym z nich dwa zdjęcia, portrety. Wykonane między wielkimi wojnami, wszystkie opisują świat, który już dawno zniknął, stając się ledwie powidokiem jego wspomnienia.

Od tamtego czasu fotografie Stefanii Gurdowej są prezentowane w galeriach w całej Polsce. Dla każdego, kto napotka te obrazy, ich autorka staje się figurą niezwykle inspirującą. „Zważywszy, że rok 1923, kiedy rozpoczyna pracę, to zaledwie pięć lat po tym, jak kobiety w Polsce uzyskują wyborcze prawo, jej niezależność i samodzielność robi wrażenie. Studio prowadziła do roku 1937” – pisała o Gurdowej Magda Skrzeczkowska w 2008 roku, przy okazji pierwszej wystawy i premiery album z fotografiami pani Stefanii. A mimo to, o fotografkę i jej dorobek, trzeba ciągle walczyć – by nie został zapomniany.

Pamięć odciska się w naszym ciele, w mięśniach, skurczach, które przychodzą nam łatwo, bo ciągle i ciągle je powtarzamy. Zapisujemy je w sobie. Pamięć to fikcja, która wkrada się w nas powoli, wbudowując szczegóły, kolory, dźwięki we wspomnienia, które określają naszą tożsamość i zaznaczają horyzont naszego świata. Pamięć jest krucha jak szklane negatywy, wywożone z mieszkania Starszej Pani, na śmietnik, do rowu, w błoto i w ziemię. Tysiące zdjęć, których już nigdy nie zobaczymy. Zdjęć, które nie tylko były zapisem sekundy czyjegoś życia, ale być może właśnie całym tym życiem – pracą, pasją, buntem i praktyką, która zaginęła, rozpadła się pod naporem twardej realności.

Pierwsza tegoroczna wystawa w MpM14 to prezentacja ułamka tego, co po życiu zostało.

O artystce: Stefania Gurdowa z domu Czerny urodziła się w 1888 roku w Bochni. Jej ojciec był kapelmistrzem orkiestry salinarnej. Ona sama grała na cytrze. W Bochni, a potem we Lwowie uczyła się zawodu fotografa.W latach 1921-1937 prowadziła samodzielny zakład fotograficzny w Dębicy (przez pewien czas z filiami w Mielcu i Ropczycach). W tamtych czasach fakt, że kobiety podejmują się tego fachu, nie był wcale tak oczywisty. Wybitna artystka zmarła w 1968 roku. Po jej śmierci zlikwidowano mieszkanie. Ogromne archiwum fotograficzne zostało wywiezione na śmietnik. Pozostał tylko ułamek twórczości.

zmodyfikowano  3 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ