Krzysztof Kopka

Przedstawienie powstało na kanwie wrocławskiej legendy o smoku, który ponoć w zamierzchłych czasach straszył na Strachocinie, gdzie - jako ślad jego istnienia - jeszcze w ubiegłym wieku stała oberża Pod Smokiem. Na lalkowej scenie Wrocławia Strachota, niczym jego krakowski kuzyn, grozi życiu pięknych panien. Niezbędne więc okazuje się zorganizowanie przeciw niemu zbrojnej wyprawy mieszczan pod przywództwem dzielnego szewczyka Dratewki. Przy okazji tego przedsięwzięcia wychodzą na jaw zadawnione swary między miejskimi kowalami i nożownikami, co małym widzom pozwala wejrzeć w codzienność wrocławian z legendarnych czasów, a dorosłym - doszukiwać się aluzji do magistrackiej współczesności. Spektakl jest bardzo atrakcyjny scenograficznie. Pomysłowe i bajkowe w wyrazie ramy plastyczne całej akcji, kunsztownie wykonane i animowane marionetki, wreszcie... wprowadzenie akcji do smoczego brzucha - oto co przyciąga uwagę i cieszy oko od pierwszej do ostatniej sceny. Lekką, zabawną atmosferę całości podkreślają rytmiczne i melodyjne piosenki z tekstami tyleż pouczającymi, co pobłyskującymi tu i ówdzie szpileczkami satyry.