Zemsta nietoperza

Johann Strauss

'Zemsta nietoperza" Johanna Straussa (syna) należy bez wątpienia do najpiękniejszych dzieł operetkowego gatunku. Często nosi miano 'jednego wielkiego walca", które przypomina nam o tym, że kompozytor był specjalistą od tego tańca i autorem takich przebojów jak np. 'Nad pięknym modrym Dunajem" czy 'Opowieści Lasku Wiedeńskiego".

Niezaprzeczalnym atutem jest świetne libretto, którego skomplikowane losy mogłyby same w sobie posłużyć za kanwę kolejnej operetki... Znakomicie budujące dramaturgię, z wartką akcją i oczywiście komedią omyłek, prowadzącą – a jakże – do szczęśliwego zakończenia. Ale oczywiście operetka nie zaistniałaby bez muzyki. A ta, która wyszła spod pióra 'króla walca", zachwyca już kolejne pokolenie wielbicieli 'Zemsty..." choć od daty jej światowej prapremiery minęło prawie 130 lat. Czy jednak można sobie wyobrazić repertuar szanującego się teatru muzycznego bez tego tytułu?

I może dlatego historia Teatru Muzycznego Capitol - (dawniej - Operetki Dolnośląskiej i Operetki Wrocławskiej) zaczyna się właśnie od 'Zemsty nietoperza" – prawdziwego arcydzieła, którego reżyserii podjął się w 1955 r. Szymon Szurmiej. Potem, kolejna realizacja odbyła się w roku 1993 (reżyserował Jan Szurmiej), a teraz 'Zemsta nietoperza" pojawia się ponownie, by po raz trzeci w dziejach wrocławskiego Teatru bawić i wzruszać publiczność.