Kino Ukraina: “Bękarty wolności”

Zapraszamy na kolejny pokaz z cyklu „KinoUkraїna w kinie DCF”, w ramach którego prezentujemy najlepsze nowe kino znad Dniepru. Komedię sensacyjną „Bękarty wolności” wyreżyserował Roman Perfiljew. Pomysł na film przyszedł mu do głowy podczas Rewolucji Godności, gdy ukraińscy artyści zaczęli unowocześniać wizerunki klasyków literatury. A dlaczego by nie pokazać wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki jako samuraja?
Akcja filmu rozgrywa się w 1844 roku. Młody Taras Szewczenko spotyka japońskiego samuraja, który postanawia nauczyć go sztuk walki. Łączą ich wspólne marzenia i wrogowie – bohaterowie są gotowi walczyć do ostatniej kropli krwi o miłość i sprawiedliwość. Z pomocą kilku pistoletów i miecza będą karać niegodziwców, wyzwalać piękną dziewczynę z niewoli i bronić słabych.

„Bękarty wolności” /Ukraina, 2020/

Reżyser: Roman Perfiljew

Obsada: Roman Łucki, Serhij Strelnikow, Jakiw Tkaczenko, Gen Seto, Kateryna Slusar, Andrij Borys, Andrij Małynowycz

*„To dobry film przygodowy z błyskotliwymi postaciami i cierpkim humorem, który z pewnością znajdzie swoich widzów”
Anastasija Sochacz, krytyczka filmowa.

* „Bękarty wolności to ukraiński film rozrywkowy, który spełni swoje zadanie – nie zawiedzie i dostarczy znakomitej zabawy”
Mykoła Maranczak, krytyk filmowy.

Po pokazie filmu zapraszamy na spotkanie z Marią Krasowską – przedsiębiorcą, założycielką marki Birkowo, zoowolontariuszką, administratorką popularnej facebookowej grupy «Шерстяні Польщі» (Futrzaki Polski).

Maria tak pisze o sobie:

Urodziłam się w obwodzie chmielnickim. Długo mieszkałam i pracowałam w Czerniowcach, w 2015 r. przeprowadziłam się na studia do Wrocławia, gdzie mieszkam do dziś. Mam dwa wyższe wykształcenia – obecna moja działalność nie jest związana z żadnym z nich, ale każde z nich w odpowiednim czasie otworzyło nowe możliwości. Jeżeli chodzi o zainteresowania, to uporządkowaniu myśli i osiągnięciu wewnętrznej harmonii służą szeroko rozumiane robótki ręczne i wszystko, co można robić cicho i monotonnie. Spacery po lesie to dla mnie konieczność życiowa, dlatego w dni wolne staramy się wyjeżdżać z miasta do lasu lub w góry, choć ostatnio więcej weekendów spędzam w pracy. Moim marzeniem jest zorganizowanie działalności w taki sposób, aby przez rok lub dwa można było pomieszkać z rodziną nad Morzem Śródziemnym.