koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - czerwiec 2025 - nr 372 - już do pobrania
zmodyfikowano  5 lat temu  »  

Rowerem z Agadiru na Zwrotnik Raka.

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 899 wyświetleń od 17 lutego 2020

Koniec listopada 2019 jak to koniec listopada – szaruga za oknem, dzień coraz krótszy, pogłębiające się przygnębienie chronicznym brakiem słońca, ogólnie jakiś taki marazm związany z końcem roku, czas podsumowań, rozczarowań i innych „..ań”. Generalnie jak mają się jakieś cuda dziać w ciągu roku to raczej w okresie wiosny kiedy to wszystko budzi się do życia a z nieba zaczyna się bombardowanie wit. D” Ale to właśnie wtedy dostałem wiadomość na Messengerze: „Szukają człowieka do ekipy, który wsiądzie na rower i przez 2 tygodnie będzie jeździł po Afryce w szczytnym celu. Ty przyszedłeś mi na myśl więc napisałam do Ciebie. Reflektujesz? Wylot 8 grudnia.” Ja? A co z pracą? Mam już wcześniej ustawione służbowe spotkania? To koniec roku, półrocza, kwartału, miesiąca, zaraz święta.. chyba nie da rady. Poza tym nigdy nie byłem w Afryce. I jeszcze mam tam na rowerze jeździć..?

Opowiem Wam jak często blisko jesteśmy od podjęcia pewnych wyborów, które mogą zaważyć na nas samych. W jedną albo drugą stronę. Bo możemy szukać sposobu aby to zrobić albo szukać powodu dla którego raczej nie powinniśmy ryzykować.

Ale przede wszystkim opowiem Wam o Maroko i Saharze Zachodniej: jak przejechałem w 10 dni rowerem 1300 km z Agadiru (Maroko) do Sahary Zachodniej a dokładniej tam gdzie przebiega geograficzny Zwrotnik Raka, który jest oznaczy tablicą z napisem „Tropic de Concer”. A odbyło się to w ramach projektu Fundacji Rak’n’Roll, który był wyprawą rowerową ludzi po chorobie nowotworowej na geograficzny Zwrotnik Raka. jak wygląda życie, kultura i jacy są ludzie na południe od Agadiru aż po Saharę Zachodnią gdzie turystyka szeroko pojęta już nie sięga na jakie jedzenie można liczyć oraz jak jest z bazą noclegową zwłaszcza, że jedno miasto od drugiego dzieli nawet 100 km pustyni czy można spać na pustyni pod namiotem czy w tym regionie jest bezpiecznie zwłaszcza, że jadąc na rowerach byliśmy atrakcją dla lokalnych mieszkańców i wzbudzaliśmy duże zainteresowanie dlaczego granica między Maroko a Saharą zachodnią jest umowna i nie ma żadnej kontroli paszportowej, pieczątek czy nawet zwykłej budki ze szlabanem jak się łapie stopa i czy się zatrzymują oraz o tym, że istnieje takie coś jak „etyka pustynna” podczas łapania stopa. o widokach, które zapierają dech w piersiach zwłaszcza z perspektywy roweru o technikaliach rowerowych: jaki rower się sprawdza, jaki sprzęt zabrać i dlaczego dętki wybuchają jak wściekłe i całej masie przygód, przypadków i wypadków, które nas zastały

Ale opowiem Wam też ludziach z którymi jechałem. Którzy pokazali, że nowotwór to nie wyrok, którzy chcieli aby ich wyprawa stała się marzeniem i motywacją do zdrowienia dla każdego chorego.

Takiej wyprawy pod koniec listopada 2019 nie mogłem sobie wyobrazić a co dopiero, że wezmę niej udział…

Zapraszam - Grzesiek Pacuk

rezerwacja miejsc 10zł - kwota wymienna na piwko lub inny napój (regulamin w opisie WedrowkiPub) https://goout.net/pl/bilety/rowerem-z-agadiru-na-zwrotnik-raka/uagg/

autor:
zmodyfikowano  5 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ