Trójgłos poetycki "Wszystkie ulice na S" to tak naprawdę: Ślężna, Świdnicka, Ślimacza... Spektakl, podczas którego zaczyna padać śnieg, drzewo to tylko tło, a autorzy wymieniają się głosami.

Michał Żłobicki — uczył się matematyki, żeby uczyć matematyki. Schodził każdy Beskid, zanim pojechał w Tatry. Poznał Freda Kelemena i Pedra Costę przed "Szklaną pułapką". Nie czytał, a ośmiela się pisać.

Justyna Paluch — stara się słowem cyzelować rzeczywistość, co czasem płynie z nurtem „Odry”, a nawet osiada na „Latarni Morskiej”. Szkoła układa jej codzienność, którą raz do roku pakuje do „Złotego Kartonu”. Nielegalnie otworzyła „Hurtownię”, w której wiersze są głównym towarem. Czasami zmienia się w Alicję, wtedy swoje „Infalia” zbiera w jedną książkę i opowiada o życiu. Na co dzień o jej dzieciach: Kaju i Brzoskwini można poczytać na Bobreczkach.

Karol Knapiński — póki co więcej czyta niż pisze, ale dzielnie z tym walczy. Szkoli się na znawcę literatury, bo tak. I jeszcze na muzyka. Nie gardzi prozą.

Wstęp do "kokosa"