„Hermes”, mobilna opera w czterech aktach, autorstwa Karla Heinza Jerona, będzie jednym z punktów programu tegorocznej edycji wrocławskiego Biennale.

Fragmenty codziennych rozmów, zasłyszanych w metrze, autobusie czy pociągu stały się inspiracją do artystycznego projektu Karla Heinza Jerona, w którym prywatna komunikacja wkracza do strefy publicznej. Performance zatytułowany „Hermes” – od imienia greckiego boga, opiekuna podróżnych oraz przewodnika dusz – przedstawia ten powszechny fenomen w nietypowej formie. Urywki podsłuchanych rozmów, są wykonywane przez dwóch niezwykłych solistów – małe, śpiewające roboty. Towarzyszy im niewidoczny chór, a za muzyczną oprawę projektu odpowiadają kompozytorzy: Robert Jähnert i Christian Rentschler.

– Kilka lat temu byłem mocno zirytowany głośnymi rozmowami przez telefon w pociągu, ale potem zainspirowałem się tym i zacząłem je spisywać. Oprócz banałów, często słyszałem bardzo prywatne informacje z życia osób rozmawiających. Oczywiście słyszy się tylko jedną osobę, ale z tych monologów z czasem zacząłem tworzyć następne dialogi i tak powstała opera śpiewających robotów – powiedział Karl Heinz Jeron. Jednocześnie, śpiewane partie w warstwie wizualnej ilustrują wybrane obrazy z banku zdjęć Fotolia. Z pośród ponad 22 milionów plików zostały wybrane takie, które obrazują koncepty: JA, NIC, SEKS, WINA oraz BÓG.

– Przypadkowe rozmowy telefoniczne o miłości i seksie stały się podstawą libretta, wyśpiewywanego przez niewielkie roboty wykonane ze zwykłych materiałów. Hermes Karla Heinza-Jerona to intrygująca praca o tym, jak technologia przenika i jak zmienia różne obszary rzeczywistości, sposoby i formy komunikacji oraz nas samych, w tych procesach uczestniczących – mówi Agnieszka Kubicka-Dzieduszycka, kurator z Centrum Sztuki WRO.