Patty Diphusa

Pedro Almodóvar

Występ gościnny Teatru Rozmaitości z Warszawy.

przekład: Hanna Torrent - Piasecka adaptacja: Remigiusz Grzela reżyseria: Marta Ogrodzińska

_Urodziłam się 1 stycznia w znaku koziorożca, w czepku. To też bardzo dobrze czuję się w wodzie. Kiedy jednak już się z niej wynurzam mocno staje na ziemi. Mam upór kozicy. Tam gdzie każdy już odpuści, ja dalej się, wspinam. _

Jest w tym spektaklu wszystko, co jest też w filmach Almodóvara. Naprawdę polecam! - Remigiusz Grzela

Patty Diphusa to pean na cześć życia. To opowieść o KOBIECIE i jej ŻYCIU, o każdym oddechu, który zdarza się tu i teraz, napełnia płuca powietrzem, komórki życiem, a ludzi tęsknotą i pożądaniem. PATTY DIPHUSA to niemal archetypiczna "kobieta Almodóvara": wyrazista, intensywna, bezpretensjonalna, naiwna, czuła i groteskowa. Sam Almodóvar nazywa PATTY "wiernym odbiciem swoich własnych odczuć", "dziewczyną, która ucieka od samotności i od siebie samej" oraz "krzywym zwierciadłem odbijającym rzeczywistość".

*Patty Diphusa była dla Almodóvara symbolem połowy lat osiemdziesiątych w Madrycie, to o niej pisze w swoich tekstach - o kobiecie - kobiecie i mężczyźnie. Ale przede wszystkim o kobiecie w kobiecie. Ona jest w tym tekście, w jego zmysłowości, dosadności, odwadze i strachu, w jego tęsknocie i namiętności oraz pogoni za nimi. Almodóvar ukrył się za postacią Patty by obserwować rzeczywistość, stworzył ją i niejako jej oczami ogląda świat. To, co mnie też u Almodóvara w tych postaciach fascynuje, to poszukiwanie szczęścia, ucieczka przed samotnością oraz różne komplikacje wynikające z seksualności człowieka (...)

Patty już istnieje, ale na samym początku nie wiedziałyśmy z reżyserką, jaka jest Patty, jak będzie wyglądała. (...) On narodziła się w głowie Pedro Almodóvara w Hiszpanii, ale może żyć w każdym z nas, w Afryce, Portugalii, Tokio... Może także w Polakach, często głęboko skrywana, nieuwolniona, nieodkryta? (...)* - mówi Ewa Kasprzyk.

Ewa Kasprzyk, aktorka znana z roli Ilony Kowalskiej-Clark w serialu "Złotopolscy" i z nagrodzonej m.in. na festiwalu w Gdyni kreacji w filmie "Bellissima" (2001) - wciela się w postać gwiazdy filmów pornograficznych Patty Diphusy, stworzoną przez wybitnego reżysera Pedro Almodóvara, w połowie lat 80. Pisał wtedy felietony do prasy, w których jego poglądy wypowiadała właśnie Diphusa. To był szatański koncept reżysera, żeby filozoficzno-moralizatorskie komentarze o współczesności wygłaszała lafirynda.

Ewa Kasprzyk, pomysłodawczyni projektu, i Remigiusz Grzela, autor scenariusza, uzyskali od Almodóvara prawo do wystawienia sztuki. Nie było łatwo, bo reżyser bardzo niechętnie wyraża zgodę na sceniczne adaptacje swojej prozy. Grzela musiał kilka razy zmieniać tekst. W końcu po roku zabiegów reżyser zaakceptował polską wersję. - Nawet wysłał do nas list z życzeniami powodzenia - cieszy się scenarzysta - to sztuka o tym, że w życiu musimy grać, nawet jak nie chcemy - tłumaczy Grzela.