Koncert Lustmorda, jednego z pionierów ambientu, to podróż poza granice klasycznie rozumianej muzyki. To niebanalny performance audiowizualny wymykający się jednoznacznej klasyfikacji. Lustmord czyli Brian Williams, to brytyjski twórca muzyki eksperymentalnej, pionier ambientu i choć tworzy poza głównym nurtem, to na jego koncerty ciągną rzesze fanów. To za sprawą dźwięków, które mają wymiar totalny i wizualizacji dopełniających całe widowisko. Z dźwiękiem eksperymentuje od lat 80., na pytanie dlaczego tworzy muzykę, odpowiedział: „zająłem się tym ponieważ nie istniały dźwięki, które chciałbym usłyszeć". Stąd zapewne jego muzyka jest tak wielowymiarowa i trudna do opisania. Sam mówi, że za pomocą muzyki chce zabrać swoich słuchaczy w podróż, która kończy się wraz z wybrzmieniem ostatniego dźwięku. Dwa z jego albumów zostały nagrane w grotach, jaskiniach i kopalniach -- miejscach, których atmosfera odpowiada jego oryginalnej muzyce. We wrześniu 2016 roku nakładem oficyny Touch ukazała się jego najnowsza płyta „Dark Matter", która jest owocem 25 lat żmudnego kolekcjonowania dźwięków zarejestrowanych przez NASA i ośrodki naukowe zajmujące się badaniem kosmosu. Brian Williams tworzy także efekty dźwiękowe do hollywoodzkich superprodukcji, gier i reklam, był członkiem australijskiej grupy SPK i współpracował z wieloma artystami związanymi ze sceną alternatywną, m.in. z grupami Throbbing Gristle i Tool. Choć Lustmord nie koncertuje zbyt często, to znany jest z występów w olbrzymich industrialnych przestrzeniach - halach magazynowych, opuszczonych fabrykach i elektrowniach. To będzie jego pierwszy występ w sali operowej.